Mikołaj do Korycina miał przylecieć na paralotni. Miał już przygotowane ledowe sanie i renifery świecące z daleka. Niestety w dniu imprezy zapadła mgła, przez co Święty musiał zmienić środek lokomocji.
Klikając tu zobaczysz miejsce, w którym bawił się Mikołaj
Na swoją imieninową imprezę, wpadł samochodem. Ale za to z dużym workiem prezentów, po które ustawiały się w kolejce nie tylko dzieci ale i dorośli. Były też inne atrakcje. Ognisko z kiełbaskami i zdobienie pierników. Gości przybyło mnóstwo. Zobaczcie jak było.
Tu oglądasz: Koniec L4. Czas na e-zwolnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?