- W chwili gdy widzimy, że pod kimś zarwał się lód natychmiast powinniśmy dzwonić po służby ratownicze. Musimy przede wszystkimi zadbać o własne bezpieczeństwo. Dlatego do takiej osoby nie biegniemy, lecz czołgamy się. Nie podajemy bezpośrednio dłoni, lecz kij lub elementy odzieży np. kurtkę, czy szalik, aby uniknąć wciągnięcia przez nią do wody - mówi Kazimierz Golubiewski, zastępca komendanta PSP w Suwałkach.
Czytaj również: Bawią dzieci do łez i zawsze dają im czerwone noski
Na szczęście podczas tegorocznej zimy na zamarznietych akwenach nie doszło do żadnego wypadku. Zdaniem Mirosława Zajko, prezesa WOPR - u mogą mieć na to wpływ coroczne pokazy tego typu ratownictwa, które kształtują wśród mieszkańcow odpowiednie zachowania na lodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?