Żywioł zabrał pogorzelcom nie tylko dach nad głową, ale też cały dobytek: ubrania, meble, rodzinne pamiątki.
- Były dziś na pokładzie łzy wzruszenia, widząc, że tak wielu ludzi pomaga, mimo , że czasy są ciężkie dla wszystkich. Dziękujemy też wszystkim, którzy są na miejscu i poświęcają swój czas,aby pomóc - nie kryją wzruszenia sąsiedzi i bliscy pogorzelców, którzy w ich imieniu organizują pomoc.
Równolegle w sieci ruszyła zbiórka. Na stronie zrzutka.pl została założona zbiórka na odbudowę domu państwa Kułaków. Do południa w niedzielę 13 listopada, darczyńcy wpłacili w sumie około 25 tys. zł.
- Zrzutka została założona po to, aby pomóc Joli i Jarkowi Kułak. Wczoraj wieczorem stracili dorobek życia, spłonął ich dom. Oboje bardzo to przeżyli, jest to dla nich i ich synów ogromna tragedia, zostali z niczym. Poddasze domu spłonęło doszczętnie, parter nie nadaje się do mieszkania ponieważ w całości został zalany, sufity się zawaliły, trzeba wszystko rozebrać. Bardzo prosimy o pomoc, liczy się każda złotówka. Do zimy musimy ogarnąć i zabezpieczyć resztki które zostały, a na wiosnę zacząć budować wszystko od nowa. Każdy, kto zna Jolę i Jarka wie, że są to wspaniali ludzie, którzy nigdy nie odmówili nikomu pomocy. Ludzie o ogromnych sercach. Z góry dziękujemy za każdą pomoc, każdy nawet najmniejszy grosik. Pamiętajcie, że dobro wraca - czytamy na stronie zrzutki.
Gaszenie pożaru, który wybuchł we wtorek wieczorem, trwało kilka godzin. Całkowicie spłonęło poddasze i strych budynku. Tragedia jest tym większa, bo dom przed pożarem został wyremontowany. Dlatego wszyscy starają się, by uratować kompletnie zalany parter. Zerwano już ściany, podłogi. Już wiadomo, że trzeba będzie zrobić właściwie wszystko od nowa. Potrzebne są przede wszystkim peniądze, ale też materiały budowalne.
W najbliższą niedzielę, 20 listopada, wolontariusze będą zbierać pieniądze dla pogorzelców przy kościele parafialnym w Kundzinie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?