Powstanie biogazowni wiąże się z wybudowaniem obory, w której składowany będzie obornik. Odór latem będzie czuć z kilku kilometrów, a jeśli taka inwestycja podłączy się do sieci, wysuszy okolicę - tłumaczy Emilia Gosk, sołtys wsi Olszyny Kolonia.
I wyjaśnia, że już teraz mieszkańcy mają problem, bo latem ciśnienie jest tak słabe, że brakuje wody nawet na kąpiel domowników.
- Biogazownia będzie tej wody potrzebować do codziennych procesów. Jeśli weźmie z pól, to je wysuszy - mówi Gosk.
Pani sołtys martwi się także o infrastrukturę. Z dokumentacji planowanej inwestycji wynika, że m.in. kurze odchody i poubojowe resztki miały by być transportowane z odległości 50 km.
- To wpłynie nie tylko na stan tych dróg, ale i na bezpieczeństwo, bo zwiększy ruch pojazdów ciężarowych - mówi Emilia Gosk.
Mieszkańcy mają żal do urzędników, że wcześniej, nie otrzymali żadnej informacji o tej inwestycji.
- Dowiedzieliśmy się przez przypadek, kiedy na spotkaniu sołeckim, wójt pochwalił się planowanymi inwestycjami. Początkowo nie rozumieliśmy, co to za biogazowania i jakie będzie niosła za sobą konsekwencje, ale kiedy zgłębiliśmy się w ten temat, przeraziliśmy się - mówi oburzona sołtys.
I dodaje, że nie wierzą w zapewnienie, że planowana biogazowania nie będzie uciążliwa dla środowiska, bo choć inwestor w ubiegłym tygodniu zorganizował nawet wycieczkę do biogazowni w Rybołach, okazało się, że ta, którą widzieli będzie polegała zupełnie na czymś innym.
Artur Wierzbowski, wójt gminy Piątnica zapewnia, że mieszkańcy mogą na niego liczyć.
- Jesteśmy na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy, jak na razie jest decyzja środowiskowa, a co będzie później to zobaczymy. Jeśli mieszkańcy nie chcą, to na tyle ile mogę, będę ich wspierał. A jeśli inwestor pójdzie do sądu, to zdecyduje wyrok - stwierdza Wierzbowski.
Firma, która będzie to budować biogazownię wyszła z inicjatywą społecznych konsultacji, by opowiedzieć o projekcie i rozwiać wątpliwości mieszkańców. Odbędą się one już jutro o godz. 17 w świetlicy w miejscowości Żelechy.
-Na pewno wszyscy przyjdziemy i to z konkretnymi pytaniami - zapewnia Gosk.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?