Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

gm. Przytuły. Podrzucili chemikalia z zagranicy, pójdą do więzienia

Joanna Bajkiewicz
Joanna Bajkiewicz
Rok więzienia oraz kary finansowe - 50 tysięcy złotych na naprawienie szkody oraz po 10 tysięcy złotych nawiązki na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Taki wyrok usłyszeli dwaj mężczyźni, którzy kilka lat temu porzucili na działce w Przytułach szkodliwe odpady. Wyrok Sądu Rejonowego w Łomży nie jest prawomocny.

Michał T. i Andrzej S. w maju 2017 roku skontaktowali się z właścicielami jednej z posesji w gminie Przytuły. Byli zainteresowani wydzierżawieniem, a nawet kupnem ich działki.

- Podstępem zdobyli klucze, podpisując umowę dzierżawy, pod pretekstem pozostawienia aut i maszyn drogowych – tłumaczy sędzia Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży. I dodaje, że mężczyźni jednak ostatecznie wycofali się z umowy, zaś zwiezionych na teren działki odpadów, nie zabrali.

Po kilku miesiącach, stan działki zaniepokoił okolicznych mieszkańców, którzy bali się o swoje zdrowie. Obawiali się, że opakowania będą się rozszczelniać, a zawartość zanieczyści glebę i okoliczne wody. Sprawą zajęły się wówczas inspekcja ochrony środowiska oraz prokuratura.

Po kilkumiesięcznych pracach śledczych, ustalono, że w 165 tysiąclitrowych plastikowych pojemnikach i 250 dwustulitrowych beczkach pozostawiono niebezpieczne substancje. Badali je biegli z instytutu ekspertyz sądowych im. Zena w Krakowie.

- Okazało się, że pozostawione przez mężczyzn odpady to materiały przemysłowe, odpady łatwopalne, stwarzające zagrożenie pożarem i wybuchem, które jednocześnie mogły wywołać długotrwałe niekorzystne skutki w postaci zanieczyszczenia ścieków i wód gruntowych. – mówi sędzia Leszczewski.

Michał T. i Andrzej S. usłyszeli zarzuty, sprowadzenia bez zezwoleń szkodliwych odpadów chemicznych z zagranicy i składowanie ich w sposób narażający środowisko naturalne, a także oszustwa i doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez właścicieli nieruchomości.
Sąd Rejonowy w Łomży uznał winę obu mężczyzn.

- Do dzisiaj działka jest nieuporządkowana. Czekaliśmy na wyrok sądu – mówi Kazimierz Ramotowski, wójt gminy Przytuły.

Porządek musi zrobić właściciel posesji, a samorząd gminy dopilnować, by zagrożenie zniknęło.

Kto rządzi łomżyńskim Instagramem? Zobacz najpopularniejsze profile

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto