Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak kosmonauta Mirosław Hermaszewski podarował Miastku samolot (zdjęcia)

Konrad Remelski
Zdjęcie pomnika samolotu z roku 1989. W tle nie ma jeszcze przychodni lekarskiej Medyk
Zdjęcie pomnika samolotu z roku 1989. W tle nie ma jeszcze przychodni lekarskiej Medyk Jan Maziejuk
W wieku 81 lat zmarł generał Mirosław Hermaszewski. To jedyny Polak, który odbył lot w kosmos. Przypominamy artykuł o wizycie Mirosława Hermaszewskiego w Miastku i przekazaniu przez niego samolotu.

Jaki związek z Miastkiem ma stojący na cokole przy ulicy Długiej LIM-5 - samolot myśliwski? Najprawdopodobniej miastecki LIM służył wcześniej w 19. Lotniczej Eskadrze Holowniczej w podsłupskim Redzikowie. Samolot wielokrotnie przelatywał nad Miastkiem, bowiem eskadra korzystała z lotniska zapasowego w Pieniężnicy w pobliżu Koczały. LIM był darem od Mirosława Hermaszewskiego, wówczas już generała brygady Ludowego Wojska Polskiego.

Przypomnijmy, że M. Hermaszewski jest pierwszym i jedynym pilotem w dotychczasowej historii Polski, który odbył lot w kosmos. W ciągu ośmiu dni - od 28 czerwca do 5 lipca 1978 roku kosmonauta wraz z Piotrem Klimukiem na statku Sojuz 30 dokonał 126 okrążeń Ziemi w czasie ponad 190 godzin lotu.

Mirosław Hermaszewski przekazał samolot Bogdanowi Karwowskiemu, dyrektorowi miasteckiej Fabryki Rękawiczek i Odzieży Skórzanej, z którym się zaprzyjaźnił. Pilot kilkakrotnie odwiedził Miastko, będąc gościem dyrektora w popularnych rękawiczkach. Nie wiadomo, czy był w Miastku jeszcze po roku 1978, kiedy został już utytułowanym kosmonautą.

-Fotografowałem wizyty pana Hermaszewskiego, wówczas pułkownika - wspomina fotograf i fotoreporter Jan Maziejuk. - Późniejszy kosmonauta przyjeżdżał nie tylko sam, ale i w towarzystwie rodziny - żony Emilii, syna Mirosława Romana i córki Emilii. Dyrektor Karwowski przyjmował państwa Hermaszewskich w swoim gabinecie, a w rozmowach uczestniczył jeszcze główny księgowy rękawiczek Jerzy Matusiak. Pułkownik Hermaszewski udzielił też wywiadu Czesławowi Gomułkiewiczowi, redaktorowi pisma „Konfrontacje”.

Jan Maziejuk przypomina sobie, że państwo Hermaszewscy za każdym razem dokonywali zakupów kurtek, czapek i rękawiczek. - Panu majorowi, a później pułkownikowi szczególnie podobały się kurtki lotnicze z cielęcej skóry, bo wtedy fabryka całe takie partie lotnicze produkowała. Pani pułkownikowa kupowała przede wszystkim garsonki i spódnice.

Zresztą nie oni jedyni ze znanych wówczas osób odwiedzali fabrykę. We FRiOSie gościli znani artyści, m.in. Irena Santor i Jerzy Połomski, aktorka Lidia Korsakówna czy Daniel Olbrychski. Zwykle wpadali do Miastka w przerwach miedzy występami w Koszalinie lub Słupsku.

Czy pułkownik Hermaszewski przylatywał wówczas do Miastka, lądując na lotnisku w Pieniężnicy? Nie uzyskaliśmy takiej informacji. Na pewno wybierając się do Miastka z rodziną, przyjeżdżał samochodem, szczególnie że w pewnym okresie miał blisko. W latach 1964 - 1978 służył w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju. Był dowódcą eskadry 28. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Redzikowie pod Słupskiem, a następnie zastępcą dowódcy 34. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Gdyni - Babich Dołach.

- Kiedy przyjeżdżał do Miastka, dyrektor Karwowski namawiał pułkownika do podarowania miastu samolotu, który mógłby stanąć na cokole pomnika. W końcu inicjatywa dyrektora Karwowskiego ziściła się. Generał Hermaszewski był wtedy komendantem Szkoły Orląt w Dęblinie i doprowadził do podarowania Miastku samolotu.

LIM-5 to polska produkcja, powstała na licencji MiG-a 17. W Polsce wyprodukowano 477 takich myśliwców. W lipcu 1989 roku samolot trafił w częściach na teren FRiOS-u, gdzie czekał na montaż w miejscu przeznaczenia. Na łamach „Głosu Pomorza” pisaliśmy wówczas: - Miastku przybył nowy pomnik, na cokole którego umieszczono samolot myśliwski typu LIM-5. Jest to kolejny dar Fabryki Rękawiczek i Odzieży Skórzanej dla miasta. Z inicjatywy dyrektora Bogdana Karwowskiego oraz dzięki uprzejmości generała Mirosława Hermaszewskiego do Miastka sprowadzono ten właśnie samolot. W pracach nad powstaniem pomnika uczestniczyli i partycypowali przedstawiciele miasteckich zakładów pracy: FRiOS-u, Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego, Spółdzielni Pracy Przemysłu Spożywczego, Spółdzielni Pracy Przemysłu Metalowego oraz Wojewódzkiej Spółdzielni Transportu Wiejskiego. O estetyczny wygląd otoczenia zadbali pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Odsłonięta została tablica pamiątkowa umieszczona na cokole pomnika, upamiętniająca chwałę polskich lotników w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Pomnik odsłonięto dokładnie 1 września 1989 roku. W roku 2009 pomnik został odnowiony przez niejako spadkobierców ówczesnego RPGKiM-u, czyli miastecki Zarząd Mienia Komunalnego. - Cokół został odnowiony, tablica też, a samolot został odmalowany specjalną farbą bez połysku - informuje Jerzy Dolny, dyrektor ZMK. Dodatkowo zajęto się też otoczeniem pomnika. Być może w przyszłości uda się go oświetlić. Takie są zamierzenia dyrektora Dolnego.

Po Miastku krążą anegdoty o próbach uruchomienia samolotu z pomnika. Mieli je podejmować goście opuszczający pobliską restaurację, jednak dotychczas nikomu nie udało się tym myśliwcem wystartować. Z prozaicznej przyczyny - samolot wewnątrz nie ma silnika ani pozostałych części umożliwiających lot.

Zobacz także: Mirosław Hermaszewski: Gdy Gagarin poleciał w kosmos, pojawiło się u mnie kosmiczne marzenie - zobaczyć kiedyś prawdziwego kosmonautę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak kosmonauta Mirosław Hermaszewski podarował Miastku samolot (zdjęcia) - Głos Pomorza

Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto