-Mamy swoje uwagi, które przede wszystkim ułatwią pracę urzędników. Naszym zdaniem te deklaracje nie są konieczne, ponieważ można na bieżąco, np. kwartalnie, sprawdzać zużycie wody i naliczać opłaty w sposób ciągły, bardziej bezpośredni – mówi Andrzej Duda, burmistrz Kolna.
Obecnie mieszkańcy muszą składać deklarację, na podstawie której ustalana jest opłata przez cały rok. Jeśli jednak przepisy zostaną zmienione, mieszkańcy każdego miesiąca będą mieli inną opłatę za śmieci.
- Jest to sprawiedliwe. Jeśli ktoś wyjechał na miesiąc, czy dwa na urlop, nie użytkował mieszkania, to oczywiste jest, że i nie produkował śmieci. Przy deklaracjach będzie to widać z opóźnieniem – tłumaczy Burmistrz Duda.
Do tej pory w Kolnie przy obliczaniu opłaty za śmieci obowiązywała tzw. metoda od mieszkańca.
- To się u nas nie sprawdza. Początkowo mieliśmy ok 9 tys. deklaracji, zaś teraz ledwie 7200. Uważamy, że to nie jest prawdziwy stan, ale bardzo trudno to skontrolować – mówi Andrzej Duda.
Metoda określająca kwotę za śmieci uzależnioną od zużycia wody zdaniem włodarza jest najbardziej uczciwą i miarodajną. Przede wszystkim pomoże urzędnikom weryfikować liczbę osób zamieszkującą dany lokal.
- W ten sposób od razu widać wszystkie lokale, które są użytkowane.I wszystkie będą obciążone opłatą za śmieci. Nie będzie sytuacji, że nikt nie jest zameldowany, a więc i nie ma deklaracji, a mieszkanie jest wynajmowane – mówi burmistrz Duda.
Od 1 sierpnia opłata miesięczna będzie wynosiła 9 zł za każdy metr sześcienny.
- Średnie zużycie wody to 2 metry na osobę miesięcznie, więc taki mieszkaniec zapłaci za śmieci 18 zł - wylicza włodarz.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?