Radni Waldemar Cieślik, Marcin Dębek i Andrzej Podsiadło oraz komendant łomżyńskiej Straży Miejskiej Paweł Żebrowski po wizycie w Białymstoku są przekonani, że zakup smogobusa w Łomży jest potrzebny.
W sezonie grzewczym odnotowywane są przekroczenia norm jakości powietrza w naszym regionie, a ich zdaniem, tego typu mobilne laboratorium pozwoli zwiększyć wykrywalność źródeł jego zanieczyszczenia oraz wpłynie na wzrost świadomości mieszkańców.
- Nowoczesny sprzęt znajdujący się na pokładzie „smogobusa” pozwala dokonywać pomiarów pyłu zawieszonego, którego poziom może wskazywać na termiczne przekształcanie odpadów w domowych paleniskach - przekazuje Łukasz Czech z łomżyńskiego ratusza. I dodaje, że za spalanie śmieci w domowym piecu można otrzymać mandat w wysokości 500 zł lub grzywnę do 5 tys. zł.
Białostocki „smogobus” jest wyposażony także w drona, ułatwiającego przeprowadzanie kontroli dymu wydobywającego się z kominów. Posiada także pyłomierz, sprawdzający zapylenia powietrza oraz przenośny detektor wielogazowy, z funkcją odczytu 4 gazów: siarkowodoru, tlenku azotu, tlenku węgla oraz lotnych związków organicznych. Na jego wyposażeniu znajduje się także analizator zanieczyszczenia wody pozwalający stwierdzić, czy nie występują w niej ścieki bytowe bądź przemysłowe. A dzięki kamerze znajdującej się na teleskopowym wysięgniku można nie tylko monitorować wygląd dymu wydobywającego się z konkretnego komina, ale też wykorzystywać go poza okresem grzewczym przy zabezpieczaniu miejskich imprez.
Koszt pojazdu oscyluje w granicach 480 tys. zł. Na ten cel w budżecie miasta została zapisana kwota 300 tys. zł. Władze Łomży liczą, że uda się pozyskać dofinansowanie zewnętrzne.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?