Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sejmik. Radni wsparli finansowo podlaskie samorządy i zadeklarowali dalszą pomoc dla Ukrainy. Pytali też o zwolnioną dyrektor

Andrzej Matys
Andrzej Matys
W czwartek (28.04) obradowali radni sejmiku województwa. Do zamknięcia numeru udzielili m.in. poręczenia kolejnego kredytu spółce PKS Nova i postanowili zwiększyć finansowanie przebudowy przyszłej siedziby urzędu marszałkowskiego przy ul. Curie-Skłodowskiej w Białymstoku.

Na wstępie sejmik zajął się zmianami w Wieloletniej Prognozie Finansowej Woj. Podlaskiego na lata 2022-2040. Ożywioną dyskusję wywołała sprawa zwiększenia finansowania (o 9,5 mln zł) na przebudowę budynku przy ul. Skłodowskiej-Curie 14, który ma być nową siedzibą Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku. Powodem mają być dodatkowe roboty, których wcześniej nie przewidziano w kosztorysie.

Radny Wojciech Grochowski (PSL) zaproponował, by głosowanie w tej sprawie przełożyć na następną sesję projektu, gdyż zarząd województwa nienależycie go przygotował. Chciał m.in. poznać pełen zakres robót, jakie są przewidywane. Wniosek został odrzucony, a potem sejmik przyjął uchwałę (głosami 14 radnych przy 10 wstrzymujących się) uchwałę o zmianach wieloletniej prognozy.

Czytaj również:

Radni zajęli się też poręczeniem kredytu obrotowego 11,6 mln zł, który na rok zaciągnie spółka PKS Nova. Warunkiem jego udzielenia jest poręczenie, którego do 6 maja musi udzielić marszałek województwa. Jak powiedział prezes spółki, 2021 rok spółka zamknęła stratą 3 mln zł, a kredyt jest niezbędny do prowadzenia bieżącej działalności spółki. W tym przypadku radni postanowili (17 głosów za, 8 wstrzymało się) poręczenia kredytu PKS Novej udzielić.

Następnie radni jednogłośnie przyznali (23 osoby za) 2-milionowe wsparcie podlaskim samorządom ze strefy nadgranicznej: 28 gmin otrzymało po 62 tys. zł, a sześć powiatów po 44 tys. zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na remonty dróg, budowę wiat i świetlic dla OSP czy kupno ubrań dla druhów.

Sejmik przyjął też zestaw uchwał o dofinansowaniu inwestycje 17 podlaskich samorządów. Pieniądze (8,6 mln zł) pochodzą z Funduszu Wsparcia Gmin i Powiatów. Wsparcie otrzymały m.in.:

  • gmina Sokółka - 200 tys. zł na przebudowę remizy OSP w Starej Kamionce;
  • gmina Nowe Piekuty – 300 tys. zł na budowę przedszkoli i żłobków w Jabłoni Kościelnej i Nowych Piekutach oraz remont elewacji remizy w Kostrach Noskach;
  • gmina Czeremcha - 900 tys. zł na przebudowę stacji uzdatniania wody w Kuzawie;
  • gmina Czyże - 400 tys. zł na przebudowę i modernizację stacji uzdatniani wody;
  • gmina Szepietowo - 400 tys. zł na budowę i przebudowę stacji uzdatniania wody;
  • gmina Wasilków – 300 tys. zł na budowę garażu i strażnicy OSP w Dąbrówkach;
  • gmina Dąbrowa Białostocka – 900 tys. zł na przebudowę sieci kanalizacji sanitarnej i wodociągowej,
  • gmina Białowieża – 300 tys. zł na termomodernizację budynków użyteczności publicznej;
  • Sejny – 300 tys. zł na inwentaryzację i dokumentację (projekt i kosztorys) budynków komunalnych w strefie konserwatorskiej przy ul. Piłsudskiego,
  • powiat kolneński - 900 tys. zł na rozbudowę drogi powiatowej nr 18308: Stawiski - Jurzec Włościański - Kossaki - Jedwabne.

Sejmik zdecydował też, że samorząd województwa będzie przejmie i będzie zarządzał Muzeum – Skansenem Kurpiowskim w Nowogrodzie (powierzchnia 3,5 ha). Radni byli w tej kwestii zgodni (23 głosy za), choć z sobie tylko znanych powodów, nie chcieli obejrzeć specjalnie przygotowanej na tę sesję prezentacją o skansenie.

Czytaj również:

Kolejną decyzją sejmiku była uchwała o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Czytamy w niej m.in. „Wysokość pomocy jest uzależniona od posiadanych przez Województwo Podlaskie środków finansowych”, a samo wsparcie obejmuje m.in. zakwaterowanie, zapewnienie wyżywienia zbiorowego, transport do miejsc zakwaterowania.

Pod koniec sesji radni przyjęli również stanowisko „w sprawie branży turystycznej w regionie”. Stwierdzili w nim m.in., że niektóre sektory turystyczne notują coraz mniejsze dochody, które powoduje przedłużający się zakaz przebywania w strefie przy granicy z Białorusią. Dlatego apelują, aby rząd nie przedłużał tego zakazu.

* * *

Na początku sesji radny Karol Pilecki (KO) zgłosił wniosek o rozszerzenie porządku o wyjaśnienie przyczyn nagłego zwolnienia Elżbiety Filipowicz, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Departament ten w ramach swoich kompetencji nadzoruje członek zarządu województwa Wiesława Burnos.

Prowadzący obrady Romuald Łanczkowski poddał wniosek pod głosowanie. Większość radnych (16 osób) była za, a sprawę zwolnienia dyrektor Filipowicz miał pod koniec obrad wyjaśnić marszałek Artur Kosicki. O zwolnieniu dyrektor wypowiedział się jednak radca prawny, który stwierdził m.in., że pracodawca nie może mówić publicznie o przyczynach zwolnienia pracownika.

– Naraża to pracodawcę na ryzyko postawienia mu zarzutów naruszenia dóbr osobistych, zwłaszcza wtedy, gdy uzasadnienie wypowiedzenia zawiera oceny, w szczególności negatywne oceny pracy pracownika. Stąd, wydaje się, że taka informacja nie powinna być ujawniana publicznie – tłumaczył radca.

Czytaj również:

- Spodziewałem się takiej odpowiedzi tym bardziej, że wcześniej pan marszałek konsultował się z radcą prawnym. Wyrażamy głębokie ubolewanie, że w piątek w zeszłym tygodniu została zwolniona dyrektor Elżbieta Filipowicz, która ponad 20 lat funkcjonowała w samorządzie województwa i bardzo dobrze wpisała się w rozwój obszarów wiejskich. Zwolniono ją pewnie zgodnie z prawem, ale w sposób niegodny. Dziwię się marszałkowi, że podjął taką decyzję, bo musiał wiedzieć, że pani Elżbieta cieszy się ogromnym autorytetem – mówił radny Jacek Piorunek (KO).

Przypomniał, że zwolniona dyrektor pracowała u wielu marszałków: u Krzyżewskiego, Piątkowskiego, Dębskiego i pozostałych, i żaden nie miał wobec niej zarzutów o brak współpracy czy złe prowadzenie spraw dotyczących rolnictwa, a potem obszarów wiejskich.

– Ja wierzę, że pani Filipowicz w sądzie pracy wygra, bo zarzuty, o których słyszeliśmy są niepoważne i, że zostanie przywrócona do pracy w urzędzie marszałkowskim. Mówi się, że nie ma osób niezastąpionych, ale czasami takie są. Tak że panie marszałku, proszę o przeanalizowanie tej decyzji – dodał radny Piorunek.

Czytaj również:

- Przysłuchiwałem się debacie podczas komisji rolnictwa i jestem zaskoczony tym, co powiedział radca prawny. Skoro pani marszałek poinformowała o zastrzeżeniach do pracy dyrektor Filipowicz to dlaczego mamy to ukrywać. To jest już sprawa publiczna. Posiedzenia komisji są nagrywane i każdy może mieć do nich dostęp. Kilka tygodni temu pan Derehajło stracił nadzór na departamentem, więc co się od tego czasu stało, że trzeba było dyrektor zwolnić – pytał Cezary Cieślukowski, radny PSL i dodał: Życzę jej wszystkiego najlepszego w nowym miejscu pracy, bo nie sądzę, żeby chciała tu wrócić. Chyba że zmieni się zarząd.

W podobnym tonie wypowiadał się Jerzy Leszczyński z PSL (do grudnia 2018 roku marszałek województwa), który w różnych instytucjach przez wiele lat współpracował ze zwolnioną dyrektorką.

– Pani Filipowicz zawsze była osobą kompetentną i merytoryczną. Trudno się pogodzić z taką decyzją, choć marszałek ma do tego prawo. Wyobrażam sobie jak pani Elżbieta się czuje, bo już jako marszałek też zostałem zwolniony dyscyplinarnie z ARiMR, w której pracowałem wcześniej – oznajmił radnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podlaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto