Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokółka. Horror w nielegalnej hodowli. Makabryczne odkrycie. Znaleziono martwe zwierzęta (Drastyczne zdjęcia)

Ewa Bochenko
Schronisko dla zwierząt w Sokółce
Inspektorki z Fundacji Pomocy Zwierzętom Vita Canis działające z sokólskim schroniskiem dla zwierząt dziś dokonały makabrycznego odkrycia. W jednej z nielegalnych hodowli psów. Wszystko działo się pod Sokółką. Zdjęcia, które tam zrobiono, przerażają.

[Altualizacja 17.06.2018]

Oświadczenie sokólskiej policji:

- 15 oraz 16 czerwca nasi policjanci zostali zawiadomieni o możliwości znęcania się nad zwierzętami w hodowli pod Sokółką. Brali udział w zabezpieczaniu bezpiecznego przebiegu czynności wykonywanych przez pracowników schroniska. Zostało tam znalezione truchło- powiedział sierż. Kamil Kozłowski, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Sokółce.

Jak udało nam się ustalić, drugiego dnia inspektorki z Fundacji Vita Canis działającej przy sokólskim schronisku pojawiły się w nielegalnej hodowli psów w Igryłach po to, by odebrać właścicielom pozostałe zwierzęta. Nie doszło do tego jednak z uwagi na to, że nie wyrazili zgody obecni na miejscu funkcjonariusze policji.

- Policja w myśl ustawy o ochronie zwierząt nie jest organem, który może odebrać zwierzęta. Będący na miejscu funkcjonariusze sugerowali się opinią lekarza z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, który dzień wcześniej uznał, że nie zagraża im niebezpieczeństwo- tłumaczy rzecznik.

Innego zdania są inspektorki. Zapowiadają walkę o pozostałe psy. O tym, co dalej z tą sprawą będziemy informować na bieżąco.

Tymczasem Komenda Powiatowa Policji w Sokółce w tej sprawie prowadzi już dochodzenie w kierunku art 35 ustawy o ochronie zwierząt.

Na stronie sokólskiego schroniska przed chwilą opublikowane zostały dramatyczne wpisy z interwencji inspektorek Fundacji Pomocy Zwierzętom Vita Canis na jednej z prywatnych posesji w gminie Sokółka. To co widać na zrobionych tam zdjęciach, przeraża.
Inspektorki na miejsce wezwały policję i lekarza z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Sokółce.Odkryto tam bowiem kilkanaście sztuk zwierząt w bardzo złym stanie, przetrzymywanych w potwornych warunkach. I to, co najbardziej przeraziło. Dwa truchła. Jedno z nich to suka, która musiała paść krótko przed ich przybyciem, bowiem jej szczenięta jeszcze próbowały ją "budzić". Została zabrana na sekcję. W kolejnej budzie następne kolejne szczątki psa. Najpierw myślały, że to szmata. Z bliska okazało się, że to rozkładające się truchło. Właścicielka tłumaczyła im, że był to pies męża, i że ona nic do niego nie ma.

Tak opisały to, co się dziś wydarzyło:

"Chcielibyśmy wierzyć, że to nie nasza gmina, że to nie jest podsokólska wieś, że to jakiś koszmar z trzeciego świata, ale tak nie jest i miała to być wizyta związana z rzekomą pseudohodowlą maltańczyków, yorków i shih tzu, ale rzeczywistość nas przerosła i konieczne było wezwanie policji i weterynarza, bo na terenie gospodarstwa znaleźliśmy dwa martwe psy, ciało suki w typie wilczura rozciągnięte na ziemi, a w tym samym kojcu dwa szczeniaki, jeden z brudną, okaleczoną łapką. Obok kolejny zaniedbany pies w typie wilczura, 2 psy w typie maltańczyków i 1 w typie shih tzu z widocznymi, wieloletnimi zaniedbaniami - skorupy z brudnej sierści, widoczne gołym okiem problemy oczu i problemy skórne. Kiedy wydawała się, że kolejna buda jest pusta i wystaje z niej tylko brudna szmata... okazało się, ze to kolejne zwłoki psa prawdopodobnie w głębokim stadium rozkładu...
W domu kolejne psy, w tym wychudzona suczka z kilkoma szczeniakami...
Psy z podwórka są już w schronisku i zajmie się nimi weterynarz. Wszyscy jesteśmy w głębokim szoku, że można zgotować żyjącym stworzeniom taki los ..."

Jak udało nam się ustalić, sygnały do inspektorek o tym, że pod Sokółką istnieje duża, nielegalna hodowla, docierały już wcześniej. Ale nie udało im się ustalić, gdzie dokładnie ona się znajduje. Tymczasem ktoś z osób korzystających z ich doświadczenia w leczeniu zwierząt, przypadkiem powiedział im, że psa ma właśnie z tej poszukiwanej hodowli. W ten sposób udało im się dowiedzieć, gdzie ona jest. Chciały tylko sprawdzić czy zwierzętom nie dzieje się krzywda. Po tym, co tam zastały, do tej pory nie mogą się otrząsnąć.

Więcej informacji przekażemy w najbliższym czasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podlaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto