Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarb z Pilipek koło Bielska. Jedno z najbardziej sensacyjnych znalezisk początku XX w. stawia wciąż wiele pytań

Piotr Łozowik
W niedzielne popołudnie (27.02) w Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach odbyło się ciekawe spotkanie pn. "Złoty skarb Gotów z wioski Pilipki w kontekście pradziejów okresu rzymskiego na Podlasiu". Wykład przeprowadził czołowy białoruski archeolog Wadim Bielawiec.

Z zapisów wynika, że w marcu 1914 r. mieszkaniec wsi Pilipki Makary Filimoniuk w czasie kopania piasku na gruncie gromadzkim, zwanym przez miejscowych Złotnicki Piesczanik (już wcześniej w tym miejscu znajdowano złote elementy), leżącym w uroczysku Baranina, nieopodal rzeki Łoknicy, natknął się na fragmenty złotych ozdób. Po wielu perypetiach skarb trafił w ręce administracji państwowej, która przekazała go Impieratorskoj Archieołogiczeskoj Komissii, skąd przeszedł potem do zbiorów Ermitażu.

Do zbadania sprawy został skierowany archeolog Sergiusz Dubiński. Naukowiec ten, urodzony w 1884 roku we wsi Narojki niedaleko Siemiatycz, syn księdza prawosławnego, z czasem stał się legendą białoruskiej archeologii. Dubiński na miejscu stwierdził, że skarb pochodził ze zniszczonego grobu ciałopalnego z okresu rzymskiego (II/III wiek n.e.), przy tym udało mu się odnaleźć bryłki złota i brązu, paciorki szklane i fragmenty ceramiki. Odkrycie doczekało się fachowego opracowania dopiero w 1970 r., wiele lat po śmierci Dubińskiego (rozstrzelany przez stalinistów w 1937 roku). Trudno jednoznacznie stwierdzić pochodzenie zabytku. Wg wizji roztoczonej przez prowadzącego spotkanie Wadima Bielewca skarb przywędrował wraz z Gotami — przedstawicielami kultury wielbarsko-cecelskiej, którzy w II-IV w. przemieszczali

się na południowy-wschód właśnie przez Podlasie. Istnieje przypuszczenie, że w Pilipkach mógł być pochowany ktoś znamienity, np. książę.

Znalezisko nad Łoknicą pozostaje jednym z najbardziej sensacyjnych znalezisk początku poprzedniego stulecia i mimo wielu analiz stawia wciąż wiele pytań.

Dr Wadim Bielawiec poza swoją pracą naukową wsławił sie tym, że we wrześniu 2020 roku odbił milicji swoich studentów biorących udział w protestach. Przez to został wydalony z Wydziału Historycznego Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu w Mińsku. Obecnie pracuje na Uniwersytecie Warszawskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podlaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto