W weekend 1 i 2 października odbyło się pierwsze w tym roku Jabłkobranie u Celmerów - trzebnickich sadowników. Świeże, pachnące i soczyste jabłka prosto z drzew trzebnickich sadów - trudno było oprzeć się tej pokusie. Postanowiliśmy wziąć udział w niedzielnym wydarzeniu i mamy już zebrany spory zapas jesiennych owoców, z których słyną Trzebnickie Wzgórza.
W niedzielę pogoda była, co prawda, trochę zmienna, ale nam się udało trafić w czasie, gdy nie padało, a zza chmur co chwila wyglądało słońce. Prawdziwą przyjemnością było samo spacerowanie wśród drzewek uginających się od dojrzałych owoców. Dodatkowo na miejscu można było usiąść przy ognisku, upiec sobie kiełbaskę (prowiant we własnym zakresie) i popić świeżo wyciskanym sokiem, którym częstowali gospodarze. Oprócz jabłek, na miejscu do kupienia były śliwki węgierki.
My, za 3 wiaderka i duży koszyk jabłek własnoręcznie zerwanych z drzew zapłaciliśmy 40 zł, a na miejscu spędziliśmy blisko 2 godziny, gdyż po nazrywaniu owoców, po prostu spacerowaliśmy między drzewkami. W sadzie byliśmy ok. południa.
Była to pierwsze tegoroczne jabłkobranie u trzebnickich sadowników. Odmiany zbierane w ten weekend to:
- Rubin
- Prince
- Gloster
Kolejne jabłkobrania odbędą się jeszcze w następujących terminach:
8-9 października - odmiany:
- Szampion
- Idared
- Jonagold
- Topaz Ariwa
15-16 października - odmiany:
- Topaz
- Golden
- Rubinstar
Zobaczcie tymczasem jak wyglądał drugi dzień pierwszego tegorocznego Jabłkobrania u Celmerów:
Polecane artykuły:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?