- Kiedyś widok fury z koniem jadącej po głównej ulicy w mieście nikogo nie dziwił - powiedział pani , która przystanęła na chodniku. - dziś to niemal sensacja. Sama przystanęłam, żeby zapamiętać ten widok.
W mieście trwa kampania wyborcza, wszędzie plakaty kandydatów mówiących o tym, jak z Bielska zrobić prężnie rozwijające się miasto.
Pan jadący furą z zaprzężonym koniem wydaje się odstawać od tych wyborczych wizji
Rano (piątek, 12 października 2018), gdy wszyscy, jak co dzień, spieszyli się do pracy. Ale widząc furę jadąca przez centrum niemal wszyscy przystawali. Nie było to żadne wesele, czy inscenizacja. Pan po prostu jechał furą z koniem, by u kogoś zorać ogród na podwórku.
Czytaj też: Uczestniczka programu Rolnik szuka żony wzięła ślub
Jeszcze dwadzieścia lat temu, taki widok był codziennością, dziś baaardzo rzadki widok.
- To chyba ostatni właściciel konia, który jeździ fura po naszym mieście.
Kraśko chce wystąpić w filmie o Zenku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?